3 książki na jesienną chandrę
Dziś zaproponuje
Wam książki na jesienną chandrę, która dopada zupełnie nieoczekiwanie
każdego z nas. Szczególnie teraz nie mogę sobie odmówić tej przyjemności, kiedy najchętniej całe dnie spędzałabym pod
kocem, pijąc ulubiona gorącą czekoladę bez czekolady z blogu jadłonomia i
słuchać odgłosu deszczu miarowo uderzającego o parapet. W pogotowiu jest też
mój muminkowy termofor oraz pakiet książek, które ogrzewają duszę swoimi opowieściami oraz zwiększają
poziom endorfin szczęścia. Kochani nie domawiajcie sobie przyjemności płynącej
z tej pory roku, a najlepiej czy prędzej zaaplikujcie sobie wybraną książką i
rozkoszujcie się nią do woli, bo to jest wasz czas!
Jacek Galiński "Kółko się pani urwało"
O mój Boże, jaka to była książka – momentami oczy mi stawały w słup,
chichrałam się bez żadnych zahamowań i jednocześnie pani Zofia emerytka stała
się moją superbohaterką. A wszystko zaczyna się zupełnie niewinnie,
starsza pani wraca z zakupów, aż tu nagle oczom swym nie wierzy – włamanie!
Oczywiście postanawia zachować procedury ale widząc opieszałość policjanta i
wszelakie utrudnienia, postanawia działać na własną rękę. Wytypowany przez nią
osobnik zostaje nieoczekiwanie zamordowany, przy okazji sama staje się główną
podejrzaną w sprawie ale nie bacząc na okoliczności postanawia sama wyjaśnić o
co w tym wszystkim chodzi. Jest to komedia kryminalna pełna zwrotów akcji, a jej
świetny humor sprawia, że książkę pochłania się w jeden jesienny wieczór. A na koniec mam dla was gorącą potwierdzoną wiadomość!!! – będzie druga cześć 13 listopada „Komórki się pani pomyliły” ja już
przebieram nóżkami na myśl, że będę dalej uczestniczyć w pokręconych losach
pani Zofii. Natomiast panu Jacku Galińskiemu gratuluje wspaniałego debiutu literackiego.
Greg McKeown "Esencjalista"
Nie mogłam się oprzeć temu, aby w tym zestawieniu nie
znalazła się książka rozwojowa, dlatego widząc od dłuższego czasu fantastyczne
rekomendacje na temat tej pozycji postanowiłam sama przekonać czy to prawda.
Podczas czytania miałam momenty wow, pomimo że dużo podobnych treści czytałam
wiedza w tej konkretnej książce mnie zachwycała. Autor tej pozycji książkowej namawia czytelnika
jak robić mniej ale lepiej, jak na
bieżąco aktualizować co ważne i jak
rezygnować z tego co w danym momencie nam nie służy. Książka ta dostarczyła mi
porządnego kopa i na ten moment zamierzam przeczytać ją jeszcze raz, bo takie pozycje wydawnicze warto czytać dwukrotnie raz dla treści, dwa dla praktyki oraz lepszego
komfortu życia.
Magdalena Witkiewicz "Jeszcze się kiedyś spotkamy"
Są takie autorki, których książki wybieram w ciemno wiedząc,
że nigdy się nie zawiodę i taką oto
pisarką jest Magdalena Witkiewicz. Co prawda jestem jej fanką od niedawna ale
jak stare porzekadło mówi lepiej późno niż w ogóle (wiem przekręciłam ale ta wersja porzekadła mi się podoba bardziej –
a co!). „Jeszcze się kiedyś spotkamy” jest wspaniałą historią, o tym jak bardzo
nieprzewidywalne są nasze losy, natomiast nasze pochodzenie powinno nas łączyć a nie
dzielić. Oto poznajemy historię sześcioro przyjaciół z żydowskimi, polskimi i
niemieckimi korzeniami, którzy snuli plany na przyszłość jednak czas wojny
pokazał im zupełne inne oblicze. Pomimo to każdy na swój sposób układa sobie
życie, wiele lat później Justyna wnuczka jednej z głównych bohaterek jest na
zakręcie życiowym i postanawia poznać dzieje swoich przodków – które zmienią ją
na zawsze. Ja po przeczytaniu tej książki mam przeogromną ochotę poznać głębiej
losy moich dziadków, którzy z poznanych już częściowo opowieści posiadali
niezwykle burzliwe oraz ciekawe życiorysy i z pewnością kształtują dalsze pokolenia naszej rodziny.
Mam nadzieję, że po takim pakiecie na jesienną chandrę nikomu nawet do głowy nie przyjdzie, że może go ona dopaść. Tymczasem zapraszam na wyjątkowe wydarzenie "Jesienny gang szczęśliwych książek", które odbędzie się 17 października w Krakowie oto [link], który ja poprowadzę - będzie to wyjątkowy czas dla każdego mola książkowego.
A jakie są twoje niezawodne propozycje książkowe na tą porę roku?
Brzmią ciekawie! Chętnie po nie sięgnę w wolnej chwili. 😉
OdpowiedzUsuńSą mega wciągające - polecam!
UsuńZaciekawiłaś mnie Esencjalistą, muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania :-)
UsuńPierwsze dwie recenzje bardzo mi się spodobały! Szczególnie, że szukam tytułu lekkiego, który nie będzie kolejną "nauką", więc Pani Zosia powinna dać radę :D
OdpowiedzUsuńz pewnością nie zawiedzie!
UsuńNie znam żadnych z pozycji o której piszesz ale ja kupiłem sobie fajną książkę pt. "Śmierć przy myciu zębów" - zapowiada się mega...
OdpowiedzUsuńO nie słyszałam o niej, przy nadarzającej się okazji sięgnę po nią! pozdrawiam
UsuńSuper akurat szukam inspiracji na prezent dla siostry. Chyba padnie na "Kółko się pani urwało"
OdpowiedzUsuńBędzie zadowolona - gwarantuje :-)
UsuńZachęciłaś mnie bardzo do przeczytania dwóch pierwszych pozycji :) Trochę humoru to coś co z pewnością przyda się zwłaszcza teraz :) Pani Zofia z pewnością poprawi mi humor :) a samodoskonalenia nigdy za wiele :)
OdpowiedzUsuńoj tak, śmiechoterapii nigdy nie za wiele!
UsuńZwłaszcza ta pierwsza wydaje się interesująca i chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, ale mój jesień jest zasypany czytaniem blogów, robieniem zdjęć i zajmowaniem się swoimi social mediami, także książki odpadają - chociaż mam na stanie, trzy nieprzeczytane od prawie dwóch lat :D
OdpowiedzUsuń